“Plan Bidena” - "drukuj i sprzedawaj" przyczyni się do osłabienia waluty amerykańskiej.
Kurs dolara upada pod ciężarem “Planu Bidena”
W czwartek o poranku amerykańska waluta jest bowiem najsłabszą spośród grupy G8, a realizacja tzw. planu Bidena może przyczyniać się do deprecjacji USD.
Nowy lokator Białego Domu stawia przede wszystkim gospodarkę, której przewodzić ma była szefowa amerykańskiego banku centralnego Janet Yellen. Na uwagę zasługuje fakt, iż nowy prezydent USA jest jeszcze szczodrzejszy niż Donald Trump.
W ostatnich dniach przedstawił on swój plan naprawy gospodarki po kryzysie spowodowanym wybuchem pandemii.
- Joe Biden został zaprzysiężony na urząd prezydenta USA
- Joe Biden 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych
- Joe Biden najstarszym prezydentem USA
- “Plan Bidena” osłabia dolara amerykańskiego
Proponowany przez Bidena pakiet pomocowy ma mieć wartość 1,9 biliona dolarów, czyli około 9 proc. amerykańskiego PKB. Istotne jest w nim również to, że aż połowa deklarowanej kwoty ma zostać przeznaczona na bezpośrednią pomoc dla gospodarstw domowych.
W tym celu wypłacone mają zostać jednorazowe zasiłki w wysokości 1,4 tys. dolarów. Warto w tym miejscu przypomnieć również, że zaledwie kilka tygodni temu amerykański Kongres uchwalił przy akceptacji Republikanów podobne zapisy o wypłacie amerykanom po 600 dolarów.
Licząc więc łącznie, wsparcie to wyniesie 2 tys. dolarów. Do tego pandemiczne wsparcie dla bezrobotnych wzrośnie z 300 do 400 dolarów miesięcznie i zostanie przedłużone do września.
To właśnie z tego powodu część ekonomistów nazwała plan Bidena “drukuj i wydawaj”. Zwracają oni przy tym uwagę, że tak znaczny wzrost ilości dolarów w obiegu może przyczynić się do spadku wartości amerykańskiej waluty, która i tak na przestrzeni ostatnich miesięcy uległa już znacznej deprecjacji.
Do tego dochodzi jeszcze kwestia związana z wpływem nowego pakietu stymulacyjnego na ożywienie gospodarcze, co z kolei przyczynia się do wzrostu atrakcyjności bardziej ryzykownych aktywów i spadku notowań tych bezpiecznych, do których zaliczany jest m.in. dolar amerykański.
– Sentyment do ryzyka jest obecnie dość pozytywny i spodziewamy się, że tak pozostanie w tym roku, a wzrost gospodarczy powinien odbić się dość mocno – powiedział Shinichiro Kadota, starszy strateg walutowy w Barclays Capital dodając, że dolar kanadyjski i korona norweska prawdopodobnie osiągną lepsze wyniki, podczas gdy waluty europejskie pozostają w tyle.
W jego ocenie, Greenback powinien umocnić się w tym roku w stosunku do euro, ponieważ Stany Zjednoczone regenerują się szybciej niż większość innych krajów. Twierdzenie to stoi jednak w opozycji do szacunków zdecydowanej większości ekonomistów, którzy spodziewają się powrotu dolara do tendencji spadkowej.
– Osłabienie dolara amerykańskiego w stosunku do EM [Emerging Market – Rynki Wschodzące] i walut towarowych musi jeszcze bardziej pogłębić się w skutek szczepionek i amerykańskich bodźców prowadzących do globalnej refllacji – przyznali strategowie Westpac.