Fundusz naprawczy UE wyniesie 500 mld euro.
Fundusz naprawczy UE zwiększa perspektywy wzrostu dla słabszych gospodarek.
- Spośród 27 krajów 23 przesłały już swoje propozycje wydania pieniędzy z funduszu.
- Jeśli prośba włoskiego rządu zostanie zatwierdzona – ok. 39% wspólnych pieniędzy trafi do Włoch.
- Plan nadal pozostawia wysiłki fiskalne w strefie euro na poziomie mniejszym niż w USA.
Niemal wszystkie kraje UE przedłożyły już swoje propozycje dotyczące unijnego funduszu naprawy i odbudowy.
Dzięki niskiej absorpcji kredytów dotychczasowe wypłaty funduszu będą mniejsze niż oczekiwano.
Jednak jak zauważają eksperci z ING nie należy lekceważyć wpływu na PKB, który będzie znaczny dla niektórych krajów peryferyjnych strefy euro, co w efekcie powinno umocnić wspólną walutę.
Włochy nie tylko złożyły wniosek o maksymalną kwotę dotacji, ale dodatkowo rząd apeluje o jeszcze większą kwotę pożyczek. Jeśli prośba zostanie zatwierdzona – około 39% wspólnych pieniędzy trafi do Włoch.
Podczas gdy włoski plan został rozłożony na cały okres 2021-2026, środki przeznaczone dla Hiszpanii mają wejść w życie tylko w ciągu pierwszych trzech lat, mając ogromny wpływ na PKB w pierwszej fazie ożywienia.
Teraz gdy już wszystkie kraje ratyfikowały decyzję w sprawie funduszu naprawy, otrzymają 13% jako wcześniejszą wypłatę na uruchomienie projektów. Oznacza to, że pieniądze mogą zacząć płynąć w trzecim kwartale tego roku, zapewniając mile widziany impuls dla ożywienia w strefie euro.